piątek, 29 marca, 2024

17-latek zatruł się dopalaczami. Walczy o życie

Strona głównaŻycie miasta17-latek zatruł się dopalaczami. Walczy o życie

17-latek zatruł się dopalaczami. Walczy o życie

- Advertisement -

17-letni jaworznianin trafił do szpitala w ciężkim stanie. Nastolatek najprawdopodobniej zatruł się tzw. dopalaczami. Najpierw trafił do jaworznickiego szpitala, a następnie został przewieziony do szpitala w Katowicach, gdzie walczy o życie.

27 czerwca około 21:20 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie został poinformowany przez pogotowie ratunkowe, że przy ul. Pocztowej znajdują się dwie osoby, które są pod wpływem środków odurzających. Na miejscu pojawił się patrol łączony – policjant i strażnik miejski, którzy ustalili, że jeden z mężczyzn został już zabrany przez pogotowie do szpitala. 17-latek był nie tylko pod wpływem środków odurzających, najprawdopodobniej dopalaczy, ale także alkoholu.

Aktualnie policja prowadzi czynności, które mają na celu ustalić źródło pochodzenia tych środków. Dodatkowo prowadzone są czynności pod kątem popełnienia przestępstwa, czyli narażenia na niebezpieczeństwo życia i zdrowia. Policja podejrzewa, że ktoś podał niebezpieczny środek nastolatkowi.

Jak udało nam się ustalić 17-latek został przewieziony do szpitala w Katowicach, gdzie przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej i jest w ciężkim stanie.

Lekarz naczelny jaworznickiego szpitala, dr n. med. Wiesław Więckowski zwraca uwagę, że producenci dopalaczy posuwają się do coraz bardziej drastycznych metod. W tych środkach można znaleźć między innymi kawałki szkła i trutkę na szczury. Wyleczenie pacjenta staje się bardzo trudne, bowiem lekarze nie wiedzą, z czym mają do czynienia.

Jednocześnie dr Więckowski przestrzega przed korzystaniem z tego typu używek.

20 KOMENTARZE

  1. Sprawa jest prosta. Należy zalegalizować „klasyczne” narkotyki, które przecież robią mniej szkód niż ich syntetyczne niezbadane odpowiedniki (tzw. dopalacze). Problem dopalaczy zniknie wtedy, bo pojawił się właśnie dlatego, że jakiś geniusz wpadł na pomysł, że skoro klasyczne środki odurzające (prócz alkoholu) są nielegalne, to można spróbować chemicznie je podrobić, żeby działały podobnie. No i od tego zaczęła się fala przedawkowań itp.
    Zalegalizujmy narkotyki, to dopalacze znikną. Oczywiście dostęp do marihuany czy innych specyfików musiałby być ściśle kontrolowany.
    Wraz z edukacją społeczeństwa i bezpiecznym towarem unikniemy wielu katastrof.
    A jeśli już delegalizować i zamykać na dekady handlarzy i użytkowników, to może zacznijmy od ALKOHOLU, gdyż ten narkotyk sieje najwięcej spustoszenia, śmierci, chorób i cierpienia rodzin w tym kraju.
    P.S. Alkohol jest jednym z najmocniej uzależniających narkotyków.

    • goda@jawnet trudno mi się zgodzić, jeśli w jednej wypowiedzi pisze się aby zalegalizować narkotyki, by chwilę potem chcieć zabronić dostępu do alkoholu. Zrozumiałabym podejście, NIE dla narkotyków, NIE dla alkoholu, NIE dla dopalaczy (lub 3xTAK) a tak nie klei się to jakoś w całość. PS. alkohol, marihuana, heroina, nikotyna – wszystkie uzależniają gdy trafią na podatny grunt.

      • Ja powiedziałem, że JEŚLI już delegalizować, to wszystko. Chodziło mi o pokazanie hipokryzji rządzących – dopuszczają jedne niszczące życia i zdrowia substancje, jednocześnie zabraniając innych, często mniej groźnych. Tymczasem problem niezbadanych dopalaczy można łatwo rozwiązać lub co najmniej ograniczyć. I to właśnie poprzez legalizacje lub chociaż złagodzenie przepisów.

        • goda@jawnet, tak zgadzam się rządzących mamy niewybornych (czas na dobre zmiany na jesieni)… Mało tego, czy to tak już musi być, że człowiek „równa w dół”? Środowiska lewicowe domagają się legalizacji narkotyków gdyż argumentując min. alkohol też jest legalny… a dlaczego nie walczą o to by ograniczyć dostęp do alkoholu? Dlaczego nie chcą „równać do góry”? Heeeh… no pewno dla „dobra człowieka”. Narkotyki, alkohol, zawsze będą dostępne… problem w tym, że złe wychowanie dzieci, brak zasad moralnych, powodują, że nie potrafią przejść obok nich obojętnie, czy też umiejętnie z nich korzystać… trzeba pracować u podstaw, wychowywać. To rodzic wychowuje dziecko, nie powinien oczekiwać, że może zrzucić odpowiedzialność na instytucję Państwa. Jeśli tak robi, już odniósł porażkę wychowawczą.

          • Zgadzam się. I moim zdaniem to jest argument ZA legalizacją. Ja jestem za ograniczeniem dostępu do alkoholu (obecnie dostępnym nawet na stacjach benzynowych). Również uważam, że podstawa to edukacja i wychowanie. Każdy też jest Panem własnego losu. Ale dlaczego zalegalizowałbym narkotyki? Jeden argument już napisałem (dopalacze). Poza tym – ogromne środki w Polsce wydaje się na walkę z narkotykami. Tymczasem już dawno co mądrzejszy zorientował się, że to walka z wiatrakami, ot syzyfowa praca. Bo w ślady zamkniętego handlarza pójdzie ktoś inny. Popyt jest. Ludzie i całe rodziny cierpią. I tak, nastolatkowie dostają wyroki za niewielkie ilości nielegalnych substacji. Zastanówmy się co się stanie z takim dzieciakiem – droga do wielu zawodów zamknięta, poczucie odrzucenia społecznego i wstyd…prowadzi to do degeneracji. Zamiast tego potrzeba profilaktyki i wychowania. Świadomości i wiedzy. A jeśli już ktoś się uzależnił i nie potrafi żyć bez takiej czy innej używki? Niech ma możliwość zaopatrzenia się w dobrej jakości, nie skażony „towar”. W ten sposób minimalizujemy straty. Nie wspominam nawet o sporadycznych użytkownikach, którzy się nie uzależnią. Alkohol jest legalny, a nie jesteśmy wszyscy alkoholikami. Mimo, że alkohol to jeden z najgroźniejszych narkotyków. Fala „ćpuństwa” nam nie grozi. Dlatego uważam, że legalizacja nie jest równaniem w dół. Jestem przeciw jakiejkolwiek promocji narkotyków itd. Ale pamiętajmy, że tego problemu nie zlikwidujemy zakazując. Ile lat trwa już ta wielka wojna z narkotykami? Co innego prócz wydanych miliardów, czy nawet setek ofiar (może nie w Polsce, ale choćby w Meksyku) to przyniosło? Czy zmniejszył się rynek narkotykowy? Czy zmniejszyła się liczba użytkowników? No i czy zwiększyła się tam, gdzie zalegalizowano niektóre substancje? Na te pytania należy sobie odpowiedzieć i wysnuć wnioski. Jedno jest pewne – lepiej nigdy nie używać.

- Advertisment -

Ukrywał marihuanę w pracy

Policjanci z KMP w Jaworznie zatrzymali mężczyznę, który w swoim miejscu pracy ukrył marihuanę. Z ilości narkotyków można byłoby przygotować aż 85 działek dilerskich....

Jak mieszkańcy spędzają Święta Wielkanocne?

Z okazji Świąt Wielkanocnych zapytaliśmy mieszkańców Jaworzna, jak będą spędzać ten wyjątkowy czas. Opowiedzieli nam o ich domowych tradycjach oraz zwyczajach. Nie zabrakło również...

Kolizja na autostradzie A4

Wczoraj wieczorem, na jaworznickim odcinku autostrady A4, w okolicach MOP Kępnica doszło do kolizji. Zderzyły się ze sobą dwa auta osobowe. 28 marca około godziny...