Mogą sobie pluć w brodę zawodnicy Szczakowianki, którzy wprawdzie pokonali w sobotę Podlesiankę Katowice 1:0, ale najprawdopodobniej zostaną ukarani walkowerem. Powód? W meczu zagrał Sylwester Dębowski, który powinien pauzować za cztery żółte kartki na swoim koncie. Trzy z nich Dębowski otrzymał jeszcze w rundzie jesiennej, gdy występował w barwach MLKS Woźniki. Jedną już w barwach Szczakowianki. Nad sprawą pochyli się teraz wydział dyscypliny, a werdykt powinien wydać jeszcze w tym tygodniu. Szanse na utrzymanie wyniku są jednak nikłe.
Całą sytuacją jest zirytowany prezes klubu Andrzej Sojka, który uważa, że wina leży po stronie kierownika drużyny.
Jak doszło do błędu? Bogdan Paluch twierdzi, że błąd nastąpił przy rejestracji drużyny. Winę przyjmuje jednak na siebie.
Szkoda, że sprawa najprawdopodobniej zakończy się walkowerem dla Podlesianki, bo Szczakowianka mimo że nie wygrała zbyt okazale, to jednak straci trzy punkty przy „zielonym stoliku”.
W pierwszej połowie Szczakowianka była częściej przy piłce, ale nie potrafiła poważniej zagrozić bramce rywali. Do kuriozalnej sytuacji doszło w 23. minucie, kiedy to Jose Garcia Acosta chciał dograć piłkę głową do bramkarza, ale nie zauważył, że golkiper jest wysunięty i niefortunnie go przelobował dając „Szczaksie” prowadzenie. W drugiej połowie okazje do podwyższenia wyniku mieli jeszcze Sermak i Niedzielski. W końcówce Podlesianka rzuciła się do ataku, ale nie zdołała odrobić strat.
Szczakowianka Jaworzno – Podlesianka Katowice 1:0 (1:0)
Bramka: 23\’ Jose Garcia Acosta (sam.)
Skład: Kojdecki – Dworak, Rodziewicz, Kiczyński, Dębowski, Rozmus, Mrożek, Zyguła, Walczak, Sermak (90\’ Repa), A. Molenda (46\’ Niedzielski)