Tuż po remoncie, który miał miejsce na rynku mieszkańcy byli niezadowoleni z przejść pomiędzy kortenowymi „donicami”. Chodnik był skonstruowany w taki sposób, że wystające fragmenty utrudniały przejazd w tym miejscu wózkiem. Po prośbach mieszkańców zdecydowano się na zmiany w tym miejscu. I te zostały wykonane nie tak dawno temu. Po krótkim czasie okazuje się, że prace zostały wykonane po prostu niechlujnie.
Niemal na każdym kroku widać już ubytki w kostce, a przejście wygląda jak „ser szwajcarski”. Mieszkańcy są niezadowoleni i trudno im się dziwić. Uważają, że to pieniądze wyrzucone w błoto. Niektórzy zwracają uwagę, że samo przejście jest niebezpieczne choćby dla małych dzieci, które często bawią się w okolicy.
Jak poinformował nas Tomasz Tosza z Wydziału Inwestycji Miejskich, gdy tylko skończą się nocne przymrozki kostka zostanie naprawiona. Wady mają zostać usunięte na koszt wykonawcy. Szkoda tylko, że po raz kolejny w naszym mieście wykonuje się coś od.Nowa.
[vc_facebook type=”standard”]
zastanawia mnie ile potrafimy przepłacić firmie skoro opłaca jej się wykonywać zamówienie w przymrozki, a potem na 100% naprawiać. Przynajmniej jednak było można pochwalić się, że miasto dba o mieszkańców.