Kandydatka na prezydenta miasta Bernadeta Siostrzonek jest zaskoczona tak wysokim wynikiem uzyskanym w tegorocznych wyborach samorządowych. Według wstępnych obliczeń Bernadeta Siostrzonek uzyskała około 16-17% głosów poparcia. Biorąc pod uwagę krótką kampanię wyborczą ten wynik może uznać za sukces.
Wszystko wskazuje także na to, że Komitet Wyborczy Wyborców Bernadety Siostrzonek będzie miał swojego reprezentanta w Radzie Miejskiej. Według nieoficjalnych informacji może to być Marcin Kozik, choć nie jest to jeszcze potwierdzona informacja.
Bernadeta Siostrzonek zapowiada, że porażka w wyborach prezydenckich nie oznacza końca jej działalności politycznej. Chce założyć stowarzyszenie i działać na rzecz miasta, jednocześnie przygotowując się do następnych wyborów.
Aktualnie komitet Bernadety Siostrzonek rozważa dla kogo wyrazi poparcie w drugiej turze wyborów prezydenckich. Decyzja ma zapaść dzisiaj.
[vc_facebook type=”standard”]
Panie Senatorze niech Pan nie popełni tego samego błędu co Pan Fudała z Panią Sikorową osiem lat temu. Niech Pan się wycofa z drugiej tury wyborów na rzecz Pani Siostrzonek. Niech Pan się nie unosi honorem, tylko posłucha wyborców a nie swoich doradców z Platformy ,w drugiej turze nie ma Pan żadnych szans na pokonanie Silberta. Natomiast Pani Siostrzonek to jedyny kandydat który może pokonać obecnego Prezydenta – WYBORCY
Robin00 i co to zmieni, czy będzie Siostrzonek czy Śmigielski skoro nie mają większości w radzie miasta? Mieszkańcy oczekują pracy. Mają dość kłótni i politycznych gierek, które platforma serwowała miastu przez ostatnie 1,5 roku blokując wszystkie działania prezydenta. Silbert jest gwarancja działań. Ma plan na dzielnice i go zrealizuje. Można powiedzieć, że mieszkańcy nie dali się nabrać na nielegalne banery, z których z spoglądał na nich Śmigielski.
Czyżby się czuł, że jest ponad prawem?
Wasza demokracja „przystankowa” była za to zgodna z prawem ,ale z dobrym obyczajem demokratycznym to niewiele miała wspólnego.
a od kiedy wybory jakiekolwiek i gdziekolwiek maja cos wspolnego z dobrym obyczajem?
To jest Kobieta, która zawstydziła Śmigielskiego 🙂
Teraz biznes będzie się kręcił. Pani Siostrzonek nie potrzebowała „kuchennych rewolucji” tylko wyborów, by zrobiło się o niej troszkę głośniej 🙂 Ciekawe, czy przez kampanię miała czas na przygotowanie słoików z konfiturami na zimę? 🙂
Moim zdaniem cześć wyborców, która zagłosowała na Panią Siostrzonek w ogóle nie poznała jej obietnic i programu wyborczego. Zagłosowali na złość Śmigielskiemu i Silbertowi i o to głównie chodziło. To, że w Jaworznie nie było Prezydenta – kobiety, zapewne też wpłynęło na głosy poparcia.
Za to ta część wyborców poznała wasze obietnice.
A szczególnie spodobała im się obietnica zmniejszenia zanieczyszczeń. Co prawda nie wiecie ile jest tych zanieczyszczeń spowodowanych przez miejskie autobusy. Ale to nie przeszkadza w wydaniu 1700000 naszych złotówek na elektrobus który można by było kupić w ramach programu unijnego za jakieś 20 % tej kwoty..
Co prawda trzeba by poczekać jakiś czas, ale wyboru były tu i teraz.
W końcu to tylko różnica 1,3 miliona złoty.
Panie Pawle Moroń jak by pan zasięgnął informacji w PKMie to by pan wiedział że ten autobus jest kupowany jako testowy. Ma pojeździć po wszystkich dzielnicach i wtedy zapadnie decyzja ile takich autobusów ma kupić miasto w 2016 r właśnie za unijną dotację. Do tego zakupu przygotowuje się miasto i PKM. Decyzja ma zapaść nie czy kupować tylko ile sztuk. szacunki PKMu mówią między 20 a 25 sztuk. To informacje ogólnodostępne.
Znaczy się jesteśmy bogatym miastem.
1700000 zł za testowy autobus plus jakieś drobne za stacje ładowania.
W Lublinie najpierw zlecono analizę , a potem kupią elektrobusy na dwie ,konkretne linie.
Nietestowe..
Widzę, że pan Moron nadal nie rozumie wyniku wyborów – ludzie zdecydowali, że chcą realizacji Umowy Wyborczej JMM i PIS. Klęskę poniosła koalicja PO, SDJ i WDJ i radny niezależny, która miała w ubiegłej radzie 15 mandatów. Dziś ta dziwaczna koalicja ma tych mandatów o połowę mniej.
Ludzie zdecydowali, że chcą elektrycznej komunikacji publicznej czy się panu Moronowi podoba czy nie. Pan Moron chyba należy do grupy ludzi, którzy uważają, jak pan Sędor, że komunikacja publiczna jest dla plebsu. A „plebs” może jeździć używanego przez Niemców 10-letnimi rzęchami na ropę. Pana wizja świata padła w gruzach pod rozstrzygnięciem ludu.
Jestem tego samego zdania Panie Redbaron.
Tak czy inaczej odniosła sukces. Prawie nikomu nie znana p. Bernadeta dostaje ok 17% głosów a tak lansowany ważny polityk PO mający za sobą pieniądze, gazetę, portal internetowy, poparcie posła wielkie plakaty (chyba największy w Polsce na Kantym) tylko 25% a znienawidzony przez mieszkańców Silbert (w/g Maksimusa) 45% To wyraźnie dowodzi że mieszkańcy chcą w większości na stanowisku prezydenta Silberta. W przeciwnym razie dostał by może jakieś 10% a nie 45%. Skoro mieszkańcy zdecydowali że większość w radzie ma koalicja JMM i PiS to naturalną rzeczą jest że prezydentem powinien być kandydat tej większości.
Już Ci śpieszę na pomoc, bo widzę, że nie potrafisz poprawnie interpretować wyników. 55% wyborców nie chce za prezydenta Silberta. Naturalną rzeczą jest, że prezydent powinien mieć większość w radzie? A wiesz, jaką funkcję pełni rada? Znów Ci podpowiem: ma kontrolować prezydenta. Kontrola swojego przez swoich? 😉 Naturalną rzeczą jest, że prezydent musi umieć współpracować z radą, jakkolwiek mandaty się w rozkładają. Chociaż w sumie jedynym sposobem, żeby Silbert się dogadał, to posiadanie samych swoich w radzie.
No wykładnia prawidłowa Waldorfie. Masz rację z tymi 55% niechcących. Tylko czy to się przełoży w II turze na głosy Śmigielskiego? Bo 30% również nie chce Śmigielskiego a to może (nie musi) oznaczać wygraną Silberta 🙂 Owszem rada ma kontrolować prezydenta co oznacza również że jeśli rada będzie politycznie „inna” i prezydent „inny” to praca może być „sparaliżowana” co widzieliśmy przez ostatni rok. Masz rację że wszyscy jak to się mówi „powinni się dogadać” dla dobra miasta. Ale czy przy tylu animozjach PO będzie się potrafiło porozumieć z JMM i PiSem i na odwrót?
Przeszkodę znamy – jeśli zostanie wyeliminowana, porozumienie jest pewne jak 2×2 = 4
pewne jak 2×2=4 ? to wytlumacz nam to, albo profersorom matematyki. Uwierz, ze to nie bedzie takie proste jak sie wydaje. Przeszkoda jest znana wszystkim Zdzichu, i kazdy wie kim ona jest
Kilka lat temu tak było. Ta 3 kadencja bardzo zmieniła Silberta. Jakkolwiek się to ułoży, mam nadzieję, że nam mieszkańcom wyjdzie to na dobre.
Januszu czyżbyś sugerował ,że nowi radni będą się kierować czymś innym niż dobro mieszkańców i w imię jakichś bliżej nie określonych celów będą torpedować prawidłowość działania Prezydenta z poza swojego ugrupowania ? Czyżby radni JMM i PIS nie potrafili współpracować z kimś innym niż Silbert ?
Interpretując to w ten sposób Senatora nie chce 75%, a Pani Siostrzonek 83% głosujących itd.
a jak byla wczesniej kontrola przez rade? wojna… a przed wojna tez swoi kontrolowali swoich. Wiec w czym rzecz? w tym ze jak kontroluje PO to jest w porzadku, a jak inni to juz nie? bo tylko tak mozna zinterpretowac twoje slowa
Trochu was się rozmnożyło przy korycie?;-) Część poszła pomóc kolegom i koleżankom bo kandydowali, część z kółka różańcowego;-) Solidarność stanęła bronić robotnika Silberta i strażaka Starzyckiego więc się uzbierało;-) Ale mamy drugą rundę:-))
Gdyby każdy co czyta ze zrozumieniem policzył głosy pozostałych kandydatów, to widać czarno na białym że ludzie nie chcą Silberta i tyle w temacie
O tym czy nie chcą dowiemy się 30.11.2014r.