Mimo że przy ścieżce łączącej Kocią z Rynkiem znajduje się znak C-16, czyli droga dla pieszych, który mówi, że droga jest przeznaczona wyłącznie do ruchu pieszego, to jak poinformował nas jeden z mieszkańców łącznikiem regularnie przejeżdżają samochody i motocykle.
Przejeżdżające pojazdy mogą stworzyć bardzo duże zagrożenie dla spacerujących łącznikiem pieszych. Mieszkaniec sugeruje, aby na wjeździe na łącznik wkopać dwa słupki, które zablokują ruch samochodów.
Miejski Zarząd Dróg i Mostów uważa jednak, że znak, który stoi na wjeździe w zupełności powinien wystarczyć. Nikodem Motyka, rzecznik MZDiM poinformował nas, że:
„Nie przewidujemy montażu dodatkowego wygrodzenia na ciągu pieszym pomiędzy ul. Sienkiewicza a płytą rynku. Znajduje się tam czytelne oznakowanie pionowe, które jasno wskazuje jakie przeznaczenie ma to połączenie. Próby łamania przepisów powinny być zgłaszane służbom mundurowym.”
Pytanie tylko, co jeśli dojdzie w tym miejscu do tragedii?
[vc_facebook type=”standard”]
Czy mieszkanie nie może/mógł zadzwonić po SM albo policje?
Chyba, że ma obawy po tym jak pojechało CT po Toszy….
Przecież SM nie zdąża z interwencją przy wjeździe na rynek to jak mogłaby interweniować na łączniku? To jest teren zbyt odległy od placówki. Czas na patrol obywatelski z UM 😀
Jak zwykle, mieszkańcy coś proponuję, a urzędnicy to olewają. Może sklonujemy policję, bo raczej się nie rozerwie. A zdaniem urzędników powinna być w każdym czasie w każdym miejscu, gdzie może zostać popełnione wykroczenie drogowe. Tak jak w przypadku Szczakowskiej….
No rzeczywiście wielki problem. 🙂 Dojdzie do tragedii? Na chodniki po których chodzą piesi też wjeżdżają samochodami i jakoś tam tragedii nie węszycie. A tutaj jakiś konfident chce zaistnieć w mediach i wielkie halo.
Poczekaj chwilę a jeszcze się dowiemy, że tam ruch jak na A4 i tiry jeżdzą. Może blokade łącznika trzeba zrobić? To temat dla maksimusa i senatora!
Jeżeli na pasażu dla pieszych pomimo zakazu pojawiają się samochody, to jest to problem.
No racja, aut tam być nie powinno. Natomiast przedstawienie tego w taki sposób jak się to odbyło to tylko i wyłącznie demonizowanie i wyolbrzymianie problemu.
Już widzę jak w innych miastach policja i straż miejska rzuca wszystko i jedzie wlepić mandat, w analogicznej sytuacji.
Nie wiem, ile kosztuje postawienie takich słupków, ale na pewno byłoby skuteczne, a przy okazji policja czy straż miejska nie musiałyby interweniować. Ten list – moim zdaniem- w żaden sposób sytuacji nie demonizuje, wystarczyło jednak powiedzieć, że urząd przyjrzy się sprawie i przeanalizuje propozycję. Jednak przyjęto inną strategię – ludzie są głupi, a urzędnik wie najlepiej.
najlepiej wszystko ogrodzmy plotem, postawmy szlabany i slupki. Na glupote i chamskie zachowanie to powinna byc edukacja, a nie takie srodki
ciekawe czy przy UM wciąż są te słupki na chodniku po prawej stronie parkingu. Tam postawiono je od razu, ciekawe dlaczego? Znak nie wystarczył?