czwartek, 25 kwietnia, 2024

Przerwana wyprawa na saksy

Strona głównaNewsPrzerwana wyprawa na saksy

Przerwana wyprawa na saksy

- Advertisement -

Nie jest tajemnicą, że w Polsce brakuje pracy. Trudno się dziwić, że na zagraniczne oferty jest duży odzew ze strony rodaków. O dziwo, są to też oferty pracy dla osób młodych, niewykwalifikowanych i nie znających obcego języka. Czy wszystkie oferty są atrakcyjne? Czy są bezpieczne – szczególnie dla młodzieży?

Co na ten temat mówi mama 18-letniej jaworznianki – Kasi, którą spotkała niemiła przygoda? – Młodzież chce dorobić podczas wakacji i podejmuje każdą pracę za granicą, nie patrząc na szczegóły. Widzą w oczach tylko zarobione Euro. Ale to za mało – przestrzega mama Kasi.
Kasia trafiła na ofertę pracy w Internecie. Firma Direct Polska oferowała pracę dla młodzieży bez wykształcenie i bez znajomości języka w okolicach Eindhoven przy pakowaniu owoców. Kasia namówiła również swoją koleżankę. Dla 18-letnich dziewczyn oferta wyglądała atrakcyjnie i razem z koleżanką wybrały się do Lublińca, do siedziby firmy pośredniczącej w zatrudnianiu Polaków w Holandii.

Dziewczyny od początku jednak nabrały podejrzeń, ale krępowały się dopytywać o szczegóły i tak podpisały umowy o pracę w obcym języku – prawdopodobnie holenderskim, bo tak mówiły pracownice obsługi. Umowy oczywiście do ręki nie dostały. Tak więc nie mogły nawet sprawdzić co podpisały. Pytały o przysięgłego tłumacza, ale bezskutecznie. Panie z biura jedynie słownie zapewniały, że umowa jest tłumaczona przez biegłego tłumacza. Tych wątpliwości było więcej.

Dziewczyny zostały w jakiś sposób przymuszone do podpisania odbioru zakładowego regulaminu pracy, którego nawet na oczy nie widziały. Kazano im również wpłacić po 30 zł na zaświadczenia o niekaralności oraz wykonano internetowe zdjęcia.

Córeczka wróciła do domu i przyznała się doświadczonej mamie o swoich wątpliwościach. Matka mocno zaniepokoiła się przyszłym losem córki i zaczęła wnikliwie przyglądać się procesowi naboru chętnych do pracy w Holandii.  Wypytała w fundacji Itaka o zwyczaje związane z naborem do pracy za granicą oraz znajomego policjanta. Ten zainspirował ją do zapoznania sie z komentarzami o firmie Direct Polska na portalu gowork.pl. Sam wyraził opinię, że swojego dziecka nigdy by nie wysłał do pracy z taką firmą.

A oto kilka z kilkuset wpisów ze strony gowork.pl na temat pracy w Holandii oferowanej przez firmę Direct People Polska:

Lukie
Hej czy ktoś  może wie, jakie są zarobki w tej firmie?

Stary
Zarobki marne, opłaty za mieszkanie, transport do pracy, ubezp. i ich dziwne koszty. Nie polecam.

Liwia
Ty byś chciał nie płacić za mieszkanie, transport, ubez. itd? Człowieku ogarnij się. Tak piszecie, żeby ludzi zniechęcić. Tylko żal.

Kam
Obecnie jest sezon, więc wydaje mi się, że praca będzie bez przerw. Jeżeli oczywiście jesteś pracowita, to będziesz ją miała. Bo często tylko obiboki wylądują na wolnym.

Kasia
Cześć, właśnie dzwonili do mnie o wyjazd na pakowanie warzyw i owoców w Eindhoven. Czy mógłbyś się wypowiedzieć na temat warunków mieszkaniowych?

ROBOL
Czysta prawda. Zakład Scherpenhuizen to totalny obóz pracy.

Kam
Jak ktoś jedzie tam wypoczywać, to się przeliczy i będzie narzekał. Jeżeli jedzie pracować, to nie będzie narzekał.

Pakowacz
Witam, od jakiegoś miesiąca pracuję przez DP. To co zobaczyłem na miejscu, zdecydowanie odbiega od tego o czym była mowa w biurze. W domkach miał być internet i tv. OK, tv jest – wielkości mikrofalówki i odbiera TV Polonia. Internet też jest… do kupienia w sklepie.

Obecny pracownik
Pracuję już 2 lata. Da się? Da! Lenie ****** i mamisynusie.

Gopack
LUDZIE! Jeżeli macie szacunek do siebie, to nie podpisujcie umowy z tym biurem! Biorą ponad 500 euro z wypłaty miesięcznie i nie zapewniają 40 godzin, o których jest mowa w biurze w Lublińcu! Ludzie potrafią przyjechać na BUNGALE (w biurze jest mowa o normalnych mieszkaniach, a trafiasz to zapleśniałego baraku) i siedzieć tydzień albo dwa bez pracy. A za domek oczywiście płacić trzeba!

Młodyyy
Podpisałem właśnie umowę z firmą Direct People i mam do was pytanie: Nie chcieli mi dać kopii umowy holenderskiej, co mam zrobić? I po przeczytaniu teraz tego forum mam coraz większe obawy. I czy faktycznie kara wynosi 100 euro, jeśli chcę zerwać umowę? Z góry dzięki za odpowiedź:)

Aga
A ta umowa była chociaż napisana po polsku? To się wkopałeś chyba. Umowa zawsze powinna być w dwóch egzemplarzach.

Gall Anonim
Wiesz, z tego co mi wiadomo, a też wyjechałem przez te biuro, to nie jest potrzebna ta wersja po holendersku. Przecież wszyscy dostają te same umowy, tylko że przetłumaczone na polski.
Ruda576
Pani z biura powiedziała, że to nie jest wyjazd wypoczynkowy, tylko do pracy, że przy taśmie trzeba swoje wystać, trzeba pracować w dobrym tempie.

Byli pracownicy
Witam! Zdecydowanie ODRADZAM!! Nigdy więcej takiego niekompetentnego biura! Rozważcie naprawdę decyzje o wyjeździe od DP.

Obecni pracownicy
Jestem ze znajomymi na wiekówce i za domek płacimy 60 euro/tyg. My na Gopacku pracujemy drugi rok. Praca ciężka, ale żadne z nas byki i dajemy radę. Godziny są, wypłaty się zgadzają.

Dzidek
Najgorszy syf! Byłem tam ponad miesiąc. Ściągają ludzi, chociaż nie ma pracy. To jest żałosne. Po 1,5 miesiąca kazali nam jechać na przymusowy urlop. A najlepsze jest to, że miałam umowę na 28 tygodni, a po 6 tygodniach wysłali mi nieprzydłużenie umowy. Śmieszna agencja. Nadaje się tylko na felieton…

Jako że mama Kasi jest kobietą aktywną, postanowiła osobiście zweryfikować sytuację prawną, w jakiej znalazła się jej córka. Wraz z dziewczynami ponownie udała się do siedziby firmy w Lublińcu. Tym razem panie postanowiły wizytę w firmie nagrać telefonem.

Powtórzymy najważniejsze kwestie z nagrania: Panie z biura potwierdziły, że dziewczyny podpisały odbiór regulaminu, który prawdopodobnie dostałyby dopiero w Holandii. Oraz może najważniejsza sprawa. Mama zapytała pracownicę biura, czy wolno w Holandii opuszczać park, w którym dziewczyny będą zakwaterowane?

Jak był sens odpowiedzi? Można opuścić park, lecz tylko w niedzielę. Zaś od poniedziałku do soboty należy pozostawać w pełnej dyspozycji holenderskiego pracodawcy. Zatem wyjście w tym czasie poza miejsce zakwaterowania, byłoby naruszeniem regulaminu.

Zebrało się trochę zarzutów wobec firmy Direct People Polska, wybraliśmy się zatem z ekipą telewizji dlaCiebie.tv do Lublińca, aby dać możliwość szefom firmy się wytłumaczyć. Wcześniej przesłaliśmy im dwa mejle z prośbą o wyjaśnienie kilku kwestii. Zamiast konkretnych odpowiedzi, usłyszeliśmy tylko pouczenia i coś w rodzaju gróźb. Liczyliśmy jednak, że w bezpośredniej rozmowie wiele spraw się szybko wyjaśni.

Wiedzieliśmy już, że firma Direct People Polska została zarejestrowana 21 lutego br. jako sp. z o.o., choć wcześniej funkcjonowała w innej formie prawnej i to w układzie kilku rodzinnie powiązanych firm. Jest wśród nich również firma transportowa. Może dlatego mama naszej bohaterki była podejrzliwa, kiedy jej córce nakazano skorzystać wyłącznie z wyznaczonego przez Direct People Polska przewoźnika. A jego cennik przejazdu do Holandii jest stosunkowo wysoki.
Przybyliśmy do siedziby firmy w Lublincu, lecz pani prezes odmówiła nam występu przed kamerą. Próbowała nam wytłumaczyć zaistniałą sytuację, jednak bez większego rezultatu.

Poprosiliśmy ją o pokazanie tłumaczenia umowy holenderskiej, wykonanego przez biegłego tłumacza, na język polski. Twierdziła, że taki dokument posiada, lecz ostatecznie nam go nie pokazała. Poprosiliśmy również o regulamin pracy zakładu, w którym dziewczyny miały pracować, a którego odbiór potwierdziły swym podpisem, choć go na oczy nie widziały. Pani prezes początkowo twierdziła, że nam go pokaże, lecz ostatecznie do tego nie doszło. Resztę zarzutów, takich jak fakt, że niektórzy wynajęci przez nich pracownicy mogą do interesu dopłacić oraz co oznaczają umowy na okres 7 dni dla zatrudnionych przez nich pracowników, pani prezes bagatelizowała, odsyłając nas do Układu Zbiorowego Pracy dla Pracowników tymczasowych w Holandii.

Na szczęście nasza bohaterka – Kasia, za sprawą troskliwej matki, uniknęła ryzykownego wyjazdu na wakacyjne saksy.

Józef Matysik

- Advertisment -

Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych – jaworznickie szkoły opublikowały regulaminy naboru

Jaworznickie szkoły ponadpodstawowe udostępniły na swoich stronach internetowych regulaminy rekrutacji na kolejny rok szkolny. Rekrutacja rozpocznie się już w maju. Proces rekrutacyjny rozpocznie się 13...

Uśmiechnięty Sebastian Kuś oddelegowany na badania psychiatryczne

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie odbyła się 24 kwietnia 2024 roku kolejna rozprawa Sebastiana Kusia, która wedle wcześniejszych zapowiedzi sądu miała zakończyć jego 5-letni...

Majówka 2024 w GEOsferze

Z okazji zbliżającej się majówki Ośrodek Edukacji Ekologiczno-Geologicznej GEOsfera w Jaworznie przygotował liczne atrakcje na dni od 1 do 3 maja. Wydarzenia zaplanowane prze GEOsferę...