czwartek, 28 marca, 2024

Bernadeta Siostrzonek: Tak niewiele potrzeba

Strona głównaNewsBernadeta Siostrzonek: Tak niewiele potrzeba

Bernadeta Siostrzonek: Tak niewiele potrzeba

- Advertisement -

Druga część wywiadu z kandydatka na fotel prezydenta miasta Jaworzna, Bernadetą Siostrzonek. Tydzień temu rozmawialiśmy o pilnej konieczności zatrzymania młodzieży w naszym rodzinnym mieście. Młodzi bowiem masowo emigrują. Mówiliśmy o spełnieniu potrzeb i oczekiwań najstarszych mieszkańców Jaworzna. Zadeklarowała pani podjęcie działań zwiększających ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach. Wspomniała pani o kulejącym szkolnictwie zawodowym oraz o sposobie na jego naprawę. Mówiła pani o planach zagospodarowania przestrzennego, których jest zatrzęsienie. Są chaotyczne i niespójne. Dziś porozmawiajmy o kulturze, sporcie, rekreacji i pomocy społecznej.

Co z jaworznicką kulturą?

Jeśli chodzi o wielkość wydatków na kulturę, to ostatnio jest nieźle.

Słucham!?

To oczywiście sarkastyczny żart z mojej strony. Bowiem rozdrobnienie instytucji kultury to najgorsza rzecz, jaka mogła nam się przytrafić.

Wydajemy przez to znacznie więcej, bo trzeba utrzymać dodatkowo kilku dyrektorów, kilku księgowych. Potrzebni są kolejni kadrowcy, bhp-owcy. Obecni dyrektorzy byli kiedyś instruktorami, których ogarniała jedna księgowa, kadrowiec i bhp-owiec z MCKiS-u. Ta zmiana jest chora, bo nie poprawiło to w żadnej mierze oferty kulturalnej. A największe pieniądze idą na rozhukaną administrację.
Osoby te zostały jednocześnie uwikłane w polityczne interesy rządzących. Więc się nie dziwię, że ich obecne dokonania są miałkie. Poza dwoma wydarzeniami, jakie cenię. Czy wie pan, które to?

Nie będę zgadywał, więc słucham.

To przede wszystkim koncerty noworoczne. Wymyślił je i wdrożył jako wolontariusz Jan Wolański. Władze starają się o tym fakcie zapominać, aby splendor z koncertów spływał wyłącznie na nich.

Drugie to koncerty organizowane przez hospicjum. Ich duchem sprawczym jest lekarz medycyny Maria Bryła.

Te dwa koncerty biją na łeb każde inne wydarzenia organizowane przez płatnych fachowców od kultury. A wiemy, że zostały wymyślone przez wolontariusza i lekarkę. I rzecz najważniejsza. Te imprezy się samofinansują.
Zaś na pozostałą część działalności kulturalnej wydajemy miliony. I czym więcej wydajemy, tym więcej marnujemy pieniędzy.

Co z tym zrobić?

To proste. Kulturę trzeba odpolitycznić. Dziś fachowcy od kultury muszą zabiegać o głosy na prezydenckich listach. Niektórzy z nich organizują wyborcze festyny na rzecz prezydenckiego ugrupowania. A co powinni robić?
Powinni pracować nad urozmaiceniem oferty. Dziś, poza dwoma wymienionymi przeze mnie koncertami, jest multum nieprzemyślanej „drobnicy”.
Nie możemy oczywiście zapominać o zespołach ludowych. Te zawsze będziemy wspierać.

Zatem nie „politycy” są potrzebni w instytucjach kultury, lecz fachowcy. Tacy fachowcy, którzy potrafią zaoszczędzić na administracji. Zaoszczędzić po to, żeby zapewnić mieszkańcom kulturalną ucztę przez okrągły rok.
Proste?

Proste. Przejdźmy teraz do sportu i rekreacji.

Od kilku lat obserwuję w Jaworznie kuriozalne zjawisko. Następuje „rozwój” sportu poprzez likwidację kolejnych klubów. Padły niegdyś najmocniejsze jaworznickie kluby Victoria i Górnik.

Zlikwidowano piłkarskie boiska. Zaś autorzy tych dokonań bez żenady przyjmują na swe piersi odznaczenia za: „rozwój sportu w mieście”.

Przypomina to jakiś makabryczny sen. Ale to niestety nie sen. Obserwuję dalszą degrengoladę tej dziedziny życia. Słyszę o szykanowaniu Ciężkowianki. Z drugiej strony dochodzą mnie słuchy, że członkom prezydenckiego ugrupowania oddaje się we władania kolejne stadiony. Czy nawet chce się dla nich budować nowe. Myślę tu o pomyśle na budowę stadionu lekkoatletycznego w Szczakowej. W Jeleniu członek prezydenckiego ugrupowania dostał we władanie kolejny stadion na preferencyjnych warunkach. W tym samym czasie zasłużona Ciężkowianka nie może doprosić się przyzwoitej umowy na korzystanie z boiska.

Zasadniczo w Jaworznie sport zniszczono.

Jak można go odbudować?

Bardzo prosto. Wystarczy nie przeszkadzać działaczom sportowym i nie mieszać polityki do sportu. W Jaworznie mamy kilka autorytetów w tej dziedzinie. Chcę na nich oprzeć rozwój jaworznickiego sportu. Wśród nich widzę Krzysztofa Lehnorta, który ma na swym koncie pierwszoligowe drużyny, zawodników z tytułami mistrzów Polski. Widzę tu Janusza Ciołczyka, którego cała rodzina budowała Ciężkowiankę. Mam na uwadze Jerzego Rybę, którego klub szkoli utalentowaną piłkarską młodzież. Nie należy zapominać o Tadeuszu Fudale, którego doświadczenia są niebagatelne. O Józefie Bednarczyku – guru jaworznickiej lekkoatletyki czy Zbigniewie Kasperkowiczu – organizatorze największych szkolnych zawodów. Pamiętajmy też o amatorskiej lidze Salos, którą w Jaworznie stworzył Wenancjusz Ples. O mistrzach i trenerach sportów walki też nie należy zapominać. To między innymi oni będą decydować o rozwoju jaworznickiego sportu. Gwarantuję, że na rezultaty nie będziemy długo czekać.

Co z rekreacją?

Chciałoby się zacytować Wyspiańskiego: Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się ino sznur. Dlaczego? Dlatego, że w Jaworznie mamy świętego Graala rekreacji. Jest nim Sosina, która może zapewnić warunki do rekreacji dla tysięcy osób.A co dziś mamy? Mamy tabliczki z zakazem kąpieli.

Chciałoby się powiedzieć, że potencjał Sosiny został uśpiony – zasuszony. A to za sprawą wyposażenia z ubiegłego wieku. Przez 14 lat XXI wieku prawie nic nie zrobiono. Na szczęście walory rekreacyjno-przyrodnicze Sosiny nie zostały zniszczone i trzeba je tylko odpowiednio wyeksponować. Wyeksponować pod takiego klienta, który już niejeden akwen w świecie widział. Żyjemy w XXI wieku, zatem i przy wyposażeniu Sosiny musimy o tym pamiętać.

Skąd wziąć pieniądze?

Wbrew pozorom, odpowiedź na to pytanie nie jest wcale trudna. Trzeba tylko przestawić swoje myślenie. Proszę pamiętać, że są państwa, których gospodarka oparta jest wyłącznie na usługach turystycznych, i to tylko w sezonie. Jeśli ktoś popatrzy na światowe inwestycje, to raje turystyczne są przykładem permanentnego boomu. Skoro całe państwa potrafią z turystyki wyżyć, to i miasto może na tym interesy robić.
Paraliż decyzyjny w tym względzie może być poczytany jako grzech zaniechania.

A na co dzień?

A na co dzień place zabaw połączone z ogródkami fitness. W Jaworznie mamy jeden przykład na Podwalu. Wzorem innych miast – znacznie uboższych – na każdym osiedlu powinny być takie instalacje. Współczesny człowiek potrzebuje ruchu prawie tak samo jak powietrza. Dziś większość ludzi nie musi w pracy czy w życiu codziennym podejmować wysiłku fizycznego. Jednak ten wysiłek jest niezbędny do zachowania zdrowia. I nie odkrywam tu niczego nowego.

A w zimie?

W ciągu jednej rozmowy na pewno nie zreformujemy życia współczesnego jaworznianina. Ale na zimę też mam kilka pomysłów. Czy pan wie, że co roku odbywają się mistrzostwa Jaworzna w sportach zimowych? Są to imprezy wyjazdowe i uczestniczy w nich niemała grupa ludzi. Nie są to jednak imprezy masowe. A słyszał pan może o biegu Wazów? W kilku kategoriach uczestniczy w nim około 40 tys. osób. Nie oczekuję, żeby tylu jaworznian uczestniczyło w zimowych mistrzostwach. Ale pewien rodzaj masowości na pewno można osiągnąć. Oczywiście nie mówimy tu o wyczynach sportowych.

Na koniec może krótko o pani spojrzeniu na pomoc społeczną.

Pamiętam z lat 90., kiedy pracowałam w urzędzie, jak Czesław Smalcerz siedział z dwiema pracownicami. Ot, i to był cały zespół pomocy społecznej na obszarze naszego miasta. Z tego co mi wiadomo, dziś Czesław Smalcerz jest dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ma dwie zastępczynie i dysponuje armią 160 urzędników. Jak widać, coś się zmieniło.

Wydaje mi się, że urzędnikami nie da się skutecznie prowadzić pomocy społecznej.

I jak nieraz pana gazeta pisze, w pomocy społecznej co jakiś czas coś trzeszczy. Nie chodzi mi o zwalnianie urzędników. Trzeba jednak pomoc społeczną przesterować
– przestawić. Z formy urzędniczej na formę samopomocową. Do tego celu najbardziej nadają się organizacje pozarządowe.

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Józef Matysik

[vc_facebook type=”standard”]

37 KOMENTARZE

  1. Nie wierzę Jaworzno to będzie miasto złotem płynące. Gratuluję kandydatce powagi sytuacji. Pani wiedza na temat kultury – sportu i rekreacji jest na tak żenującym poziomie jak moja na temat techniki jądrowej. Ze sportu wymieniła Pani tylko swoich sprzymierzeńców politycznych od K. Lehnorta począwszy a na Rybie skończywszy (klub Górnik Jaworzno istnieje do dzisiaj – Pani sie nie dziwię – ale Pan Józef wie o tym na pewno).
    W Pani przypadku podobnie jak byłej naszej minister 2 pytanka na temat jaworznickiego sportu i Pani leży.
    Ponoć Pani jest architektem – być może dobrym – to niech się Pani tym zajmie czym potrafi. A kulturę i sport proszę zostawić fachowcom.

    • a w której lidze gra Górnik Jaworzno? Praktycznie to jest szkółka piłkarska bo nawet na drużynę w B klasie go nie stać. Prezes Ryba wypowiadał się wielokrotnie ile kosztuje go wynajęcie obiektu od miasta dla dzieciaków. Raczej zmiana postępowania wobec klubów zawsze im wyjdzie na lepsze, nie trzeba się na tym znać. Poza tym od czegoś są ludzie w UM i biorą za to pieniądze.

  2. Józef mógłby o hokeja zapytać 🙂 Pani kandydatka na pewno by skrytykowała, że zlikwidowany i że trzeba odbudować i na tę funkcję ma kandydata… a jakże Tadeusz Fudała – nieśmiertelny, niezniszczalny działacz. Hegemon sportu wyczynowego – biegów leśnych. Taka żenada ci kandydaci, że już lepiej żeby siedzieli cicho. Jak nie kanapowy Kozik to pani ze stołówki 🙂

  3. Ciekawe, jakby się zmieniła optyka pani Siostrzonek na wszystkie te sprawy, po upływie 4 lat na fotelu przydenta. Myślę, że znacząco. Nagle pojawią się przecież problemy z budżetem, problemy z radnymi itd.
    tyle że to puste dywagacje – jeżeli osiągnie w wyborach poziom 10 procent to będzie i tak sukces. Ja typuję gdzieś w granicy 5% 🙂

  4. Wszystko jest takie proste, takie łatwe, tak oczywiste. Bernadeta nadaje się nie tylko na prezydenta Jaworzna, nadaje się na prezydenta Polski, ba prezydenta Europy jeśli nawet nie świata. Co się będziemy ograniczać. Wdzięk i łatwość z jaką przychodzi jej prawienie banialuków budzi podziw. Józefie Matysiku – skądście taką kobitę wytrzasnęli? To lek na całe zło i chodząca odpowiedź na pytanie jak żyć, panie premierze, jak żyć?

  5. „Wdzięk i łatwość z jaką przychodzi jej prawienie banialuków budzi podziw. ” A skąd wiesz ile tygodni siedziała nad tym tekstem? Ktoś słyszał tą panią na żywo? Podziw należy jej się za to, jak można w tak długim wywiadzie nie powiedzić właściwie niczego konkretnego, szczególnie w odpowiedzi na pytanie „Skąd wziąć pieniądze?” 😉
    Jakoś trudno mi sobie wyobrazić Jaworzno jako miasto turystyczne, no ale widać drugi Kraków, albo Zakopane nam się szykuje po wyborze tej pani 😉

      • Aż takim masochistą to ja nie jestem 😉 Jak to publikowali, to wyłączyłem po kilku zdaniach tego przewodnika Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej. Dzisiaj wytrzymałem nieco dłużej i chyba już wiem, kto jest tym tajemniczym ekspertem, który ostatnio publikował list u Matysika, że sławetnym zdaniem „Wiem, bo się na tym znam” 😉

        • Kurczę, troszkę się martwię, że Pani Bernadeta tak szybko odkryła swoje karty na tej „spowiedzi”. Teraz jej autorski program pt. „Tak niewiele potrzeba”, ktoś może przeczytać i skopiować. A jak się okaże, że tu Prezydent Silbert zagląda i od niej odgapi ten program ?. Wygraną będzie miał w kieszeni !. Cóż za nieroztropność.

          • Wiesz, sądzę, że Pan Matysik jako jedyna obiektywna i apolityczna osoba w lokalnych mediach przeprowadzi taki sam wywiad z każdym kadyndatem na prezydenta miasta 😉
            Czekam teraz na wywiad z Panem Kozikiem – głównym konkurentem obecnego prezydenta popieranym ponoć przez PIS (info wg CT). Show must go on 😉

  6. Ale będzie ubaw jak w wyborach do Rady dalej PO będzie miało więcej radnych niz JMM. Bo w tej kadencji ma więcej. A to pokaze ze rzeczywistosc jest w realu a nie tu na forum gdzie 80% to wyborcy JMM.

    Bo jak układ mandatów będzie taki jak teraz i JMM i PiS nie dogada sie z PO lub zadna inna partia to znaczy ze przez następne 4 lata będą przeszkadzac tak jak przez ostatnie miesiące 🙂 nawet nie tyle co przeszkadzac, co rządzic po swojemu.

  7. Art masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem – „kluby Victoria i Górnik padły” – nie słyszałem aby Górnik padł – klub istnieje a czy ma zespół w lidze – nie wiem, na pewno prowadzi sport młodzieżowy i to bardzo dobrze.

    • no widzisz znawco, wymagasz od kobiety wiedzy a sam jej nie posiadasz. W Górniku nie ma drużyny seniorskiej bo ich po prostu na to nie stać. Za wynajęcie boiska od miasta płacą dla juniorów płacą tyle samo co Szczakowianka. Klub nie ma własnego obiektu, szkoli młodzież jedynie bo po osiągnięciu pewnego wieku juniorzy w większości nie mają gdzie kontynuować kariery. To jest „wychowanie przez sport” w Jaworznie.

  8. Czy jak młodzi chłopcy i dziewczęta chcą pograć w tenisa to domagają się żeby korty były „bezpłatne”? Szczególnie te, które wymagają sporo pracy, żeby ich stan był odpowiedni (korty z mączki). Podobnie jest z boiskiem trawiastym. Utrzymanie każdego obiektu kosztuje, jednego więcej drugiego mniej ale zawsze pozostanie do rozstrzygnięcia czy ma za to zapłacić ogół społeczeństwa w podatkach albo tylko ci, którzy chcą z danego obiektu korzystać. Matematyki nie oszukasz.

  9. Oj nie wiem jak to będzie. Ale nie zdziwilbym sie jakby PO dalej potężniejsze w Radzie niz JMM. Jaworznianie mają sentyment do PO i dalej na nią głosują np ostatnie wybory do Europarlamentu. Miłość do PO szybko nie gaśnie 😀

    PO na listach ma często mocne nazwiska i to ludzi przyciąga oddawać głos.

  10. W wyborach do Europarlamentu ludzie głosowali na Buzka a dopiero potem na PO. Zobacz sobie wyniki z poszczególnych komisji wyborczych. W wyborach samorządowych PO zaproponuje mieszkańcom kandydatury o lata świetlne odległe od p. Buzka. No ale pewnie uwierzysz w moje słowa dopiero po 16 listopada.

  11. Widzisz Art między mną a Panią jest różnica taka, że ja nie startuję na prezydenta miasta i nie udaję, że się znam na sporcie, kulturze, biznesie, polityce, itd, itd, itd, itd, itd, itd…………………………….. O odpłatnościach Górnika za boisko nie masz zielonego pojęcia opierasz się na kłamstwach wypisywanych w lokalnej gazecie. Skoro Pan Ryba chciałby mieć wszystko za darmo to dlaczego od każdego młodego zawodnika pobiera prawdopodobnie pieniądze (niemałe). Art też bym chciał żeby wszystko było za darmo. W jakim ty świecie żyjesz. Przecież Górnika nikt nie zmusił żeby się pozbyć swojego stadionu, na którym trenowali i grali za darmo jak myślę. Mnie bardzo podoba się praca w tym klubie – oni naprawdę szkolą młodzież – szkoda tylko że prezes Ryba miesza do tego klubu politykę podając nieprawdziwe informacje dla CT.

      • a czy ja piszę, że ma coś być za darmo? Dlaczego mam nie wierzyć panu Rybie? Skoro twierdzi, że za tyle samo wynajmuje boisko to widocznie tak jest, ja uważam że stawka powinna być mniejsza. Zresztą czy ktokolwiek z UM korygował te słowa? Są rzeczy na których nie zarabia się pieniędzy, ale przynoszą zysk w inny sposób. Chociażby zdrowie, mniej patologii, rozbojów bo wychowanie przez sport raczej tak działa. Widzę, że stadion Victorii stoi niewykorzystany, a przecież pracownicy którzy są na tym obiekcie i go obsługują muszą mieć zapłacone. PRL-owskie „czy się stoi czy się leży to się należy” się kłania. Poza tym jak się nasi włodarze chwalą to jesteśmy bogatym miastem to nie stać nas na taki gest?
        Na razie miasto pozbywa się wszystkiego na czym mogłoby zarabiać, centrum nurkowe zanim znowu ruszy minie pewnie min. rok, a podatki i tak nie wzbogacą kasy miasta. Ten rok można uznać za stracony. Dla Sosiny brakło wyobraźni by zdobyć środki unijne? Postawiono jedynie zjeżdżalnię, która obecnie jest zagrożeniem dla życia.

        • „a czy ja piszę, że ma coś być za darmo?” No niestety podnosisz taki zarzut na każdym kroku 🙂
          Mam Ci zrobić prasówkę z Twoich wypowiedzi? Do tego na tym wszystkim miasto ma jeszcze zarabiać!!! Nawet w tej wypowiedzi o tym piszesz („Na razie miasto pozbywa się wszystkiego na czym mogłoby zarabiać centrum nurkowe zanim znowu ruszy minie pewnie min. rok, a podatki i tak nie wzbogacą kasy miasta”) Zupełnie przy tym nie zauważasz, że miasto zarobiło już za ten teren kwotę dzierżawy na 15 lat z góry!!! Kiedyś Cię tu broniłem, ąle dzisiaj widzę, że nie było warto. Jesteś typowym malkontentem, któremu nikt nigdy nie dogodzi. Dla Ciebie szklanka będzie zawsze do połowy pusta. Podobno szukasz dobrze płatnej pracy w Jaworznie. Może zatrudnij się u Matysika. On takich potrzebuje do kolejnych Inspekcji Robotniczo-Chłopskich. Kwalifikacje na to stanowisko masz niepodważalne, do tego jesteś wyjątkowo nieprzemakalny i żadne argumenty do Ciebie nie docierają, więc na pewno się nadajesz. Powodzenia.

  12. Pavle miłość do PO ginie z każdą nową aferą. Ta partia się zatraciła a była nadzieją Polaków. W mieście też. Jednakże jeśli się popatrzy co wyprawiają radni tej partii …… to szkoda słów. Przez 10 lat byli współtwórcami zmian w Jaworznie a dzisiaj dla poklasku potępiają wszystko w czambuł. I za to powinni dostać czerwoną kartkę. Tak się nie robi. Choć zapewne znajdą się w nowej radzie to na pewno nie w ilości aby samodzielnie rządzić. Więc z kim się spichną? Z SLD (o zgrozo) Już teraz to wielki wstyd dla tych ludzi. Osobiście się obawiam co będzie po wyborach bo walka polityczna może miasto wpędzić w marazm i zatrzymać rozwój. A najbardziej się obawiam takich kandydatów jak ta pani która nie ma najprawdopodobniej pojęcia o samorządzie, rządzeniu miastem, tworzeniu budżetu (nawet nie którzy wieloletni radni nie mają) ale ma receptę na wszystkie problemy. Wie co zrobić ze sportem, kulturą, Sosiną, szkolnictwem, pewnie drogami, kanalizacją itd Toż to geniusz jakiś jest. Ręce opadają.

  13. Pewnie dziś będzie można na żywo porównać obietnice tej pani – wizualizację zaprojektowanej przez nią elewacji Górnika, z pięknych aluminiowych paneli i żaluzji ratujących w jakiś sposób perelowską bryłe tego szkaradztwa z rzeczywistą realizacją po zdjęciu rusztowań: styropianowym bunkrem bez okien w kolorach niemowlęcej sraczki. A wszystko jest takie przecież proste dla Bernadety, tylko realizacja skrzeczy.

  14. I znów ten paskudny język… a ja znów się powtórzę…
    Czekam na rozsądne i przyszłościowe działania w tym mieście. Chciałoby się, aby Nasze Dzieci mogły w Jaworznie nie tylko spać, chodzić po “nowym” rynku ale również pracować. Mamy wybór i niedługo będziemy mogli go dokonać. Wybierzmy więc kogoś, komu zależy na tym mieście. Kogoś, dla kogo Jaworznianie, to nie tylko wyborcy, ale także godni szacunku Mieszkańcy (całe Rodziny), którzy zasługują na “dobre życie” i lepszą przyszłość w miejscu, które jest ich domem od pokoleń i chcieliby, aby nadal tak zostało. Chcieliby nie musieć jeździć na Śląsk lub dalej “za chlebem”, bo w Jaworznie tylko sklepy, banki, elektrownia, pozostałości kopalń i “Geosfera”. Tutaj trzeba stworzyć warunki dla rozwoju rynku pracy, inaczej to miasto umrze śmiercią naturalną. Uważam, że ten, kto jest dobrym “gospodarzem” we własnym biznesie, ma szansę być dobrym gospodarzem również w gminie. Potrzeba nam Człowieka mądrego i przedsiębiorczego, dla którego urząd włodarza miasta to nie jedynie “ciepła posadka” za dobrą kasę, ale przede wszystkim szansa do dobrego zaplanowania i zrealizowania celów, które pozwolą miastu i jego Mieszkańcom się rozwijać i uwierzyć, że mogą wiązać z Jaworznem przyszłość swoją i swoich Dzieci.

  15. SOW ARK-U NiGDY W ŻYCIU NIE CHCIAŁBYM BYĆ OSOBĄ O TYLU NICKACH CO TY. PODZIWIAM CIĘ ,JAK SIĘ W TYM WSZYSTKIM NIE POGUBISZ ,MUSISZ BYĆ BARDZO SKRUPULATNY, A TO W LUDZIACH CENIĘ
    POZDRAWIAM . IDĘ NA ROZMOWĘ Z PANEM L..S. POWIADOMIĘ CIĘ CO ON NA TO.

  16. REDBARONIE, SŁUSZNIE PRAWISZ ,ŻE BERNADETA SIOSTRZONEK ZAPROJEKTOWAŁA PRZEPIĘKNĄ ELEWACJĘ DH. GÓRNIK WIDZIAŁEŚ W URZĘDZIE TO WIESZ Z PIERWSZEGO ŻRÓDŁA. ALE JAK TO W ŻYCIU BYWA I W PROJEKTOWANIU RÓWNIEŻ O WYKONANIU FINALNYM DECYDUJE INWESTOR, TEGO JUŻ OCZYWIŚCIE NIE NAPISAŁEŚ ,TWOJA WRAŻLIWOŚĆ NA PRAWDĘ TAKICH INFORMACJI NIE PRZEWIDUJE, ROZUMIEM CIĘ W CAŁEJ ROZCIĄGŁOŚCI CO NIE ZNACZY ,ŻE ZAPRZECZAM MAKSYMIE „PRAWDZIWA CNOTA KRYTYK SIĘ NIE BOI”

  17. Niestety musicie Państwo wiedzieć że ta Pani kandyduje w konkretnym celu. Ma zamiar wybudować kolejny prywatny ośrodek posługując się ułatwionymi procedurami urzędowymi, koneksjami i pomocą urzędników( dzięki prezydenturze ) Być może jest to Pani przedsiębiorcza ale niech nie miesza swojej działalności gospodarczej z polityką którą chce uprawiać.

- Advertisment -

Młodzieżowa Rada Miasta Jaworzna wybrała Prezydium

Podczas II Sesji Młodzieżowej Rady Miasta Jaworzna, która odbyła się w środę, radni dokonali wyboru Prezydium. W Sali Obrad Urzędu Miejskiego w środę, 27 marca...

Policja apeluje o bezpieczną Wielkanoc

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie apelują o zachowanie bezpieczeństwa podczas Świąt Wielkanocnych. Zwracają uwagę na bezpieczną podróż, zakupy, zabezpieczenie mieszkania oraz zachowania...

Gdzie znów nie świecą latarnie?

Jeden z mieszkańców zgłosił się do naszej redakcji z problemem nieświecących latarni na Deptaku Zdzisława Krudzielskiego w Szczakowej. Od pół roku interweniuje w tej...