Salos nie powtórzył sukcesu z poprzednich edycji Memoriału im. Mirosława Stadlera. W tegorocznym turnieju szykowała się natomiast spora sensacja, bo do finału dotarła nieistniejąca już Victoria Jaworzno. W finale przegrała jednak ze Szczakowianką 2:0. Tym samym to podopieczni trenera Andrzeja Sermaka zwyciężyli w jubileuszowym memoriale.
W tegorocznych zawodach uczestniczyło osiem drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy i rozgrywały swoje mecze systemem każdy z każdym. Do półfinałów awansowały po dwie najlepsze. Z grupy A z pierwszego miejsca wyszedł Górnik Jaworzno, a z drugiego Energetyk Jaworzno. Z grupy B Szczakowianka i Victoria.
Punktualnie o godzinie 16:00 oficjalnego otwarcia turnieju dokonała żona śp. Mirosława Stadlera, Irena Stadler. W pierwszym półfinale Victoria pokonała Górnik 3:0, a w drugim Szczakowianka Energetyka 2:0.
W meczu o „brąz” po rzutach karnych Górnik okazał się lepszy od Energetyka. W wielkim finale, gdy zapowiadało się na bezbramkowy remis, w końcówce Szczakowianka objęła prowadzenie 1:0. Victoria rzuciła się do odrabiania strat. Odrobić ich się nie udało, a piłkarze Szczakowianki dopełnili jeszcze formalności i podwyższyli na 2:0.
Najlepszym strzelcem turnieju został Mariusz Mastalerz ze Zrywu Kąty, a najlepszym bramkarzem Krzysztof Smok ze Szczakowianki.