Z urokliwego kurortu Bregenz nad Jeziorem Bodeńskim powróciła czteroosobowa reprezentacja Polskiej Organizacji Jiujutsu z siedzibą w Jaworznie – Kamil Hornowski (-65kg), Tomasz Guja (-77kg), Tomasz Dańko (-85kg), Jacek Szewczak (-100kg).

Za sprawą tej właśnie czwórki, którzy stali się bohaterami VII Światowych Igrzysk Sztuk Walki, zorganizowanych pod auspicjami World Martial Arts Games Committee z siedzibą w Kanadzie, w hali goszczącej uczestników imprezy aż 12 razy rozbrzmiewał Mazurek Dąbrowskiego.
W ramach igrzysk sztuk walki rozgrywane są turnieje walki wręcz kumite karate, kick-boxing, point fighting, submission grappling, strike grappling, Sport Jujitsu, zawody w formach japońskich, chińskich, koreańskich, formach z bronią, układach do muzyki z bronią i bez broni, a także konkurencje samoobrony i realnej samoobrony.

Dotychczas gospodarzami kolejnych edycji tej cyklicznej, prestiżowej imprezy o zasięgu międzynarodowym były między innymi: kanadyjska Victoria, niemiecki Regensburg, południowokoreańskie Busan, australijskie Sydney, amerykańskie Las Vegas i austriacka Bregencja.

W tym roku po raz pierwszy w Światowych Igrzyskach Sztuk Walki MAGC uczestniczyła ekipa z Polski, w której składzie znalazło się czterech utytułowanych i wszechstronnie wyszkolonych zawodników Polskiej Organizacji Jiujutsu z siedzibą w Jaworznie. Nasi sportowcy zdominowali samoobronę, realną samoobronę, sportowe Jujitsu, submission grappling oraz strike grappling zdobywając łącznie aż 12 złotych medali. Żaden z nich nie przegrał nawet jednej walki. Najbardziej widowiskowym pojedynkiem w całych igrzyskach była finałowa walka w sportowym Jujitsu w kategorii do 65kg z udziałem Kamila Hornowskiego (Katana Szczytno) i Johna Bryant z Wielkiej Brytanii. W drugiej minucie Polak wyskoczył w górę i będąc jeszcze w fazie lotu skutecznie założył bolesną dźwignię wyłamującą staw łokciowy zmuszając rywala do „odklepania”. Natomiast najkrótszą walką igrzysk w Bregenz był finałowy pojedynek w submission grappling z udziałem doświadczonego Tomasza Guji. Gdy Jan Plumhoff ruszył do przodu jaworznianin położył się przed nim, po czym wyrzucił w górę biodra i stojąc jedynie na prawym barku w tzw. świecy założył dźwignię wyłamującą staw łokciowy.

Koronną dyscypliną naszych wszechstronnie wyszkolonych zawodników jest sportowe Jujitsu, w którym rywalizują przedstawiciele różnych stylów i metod walki wręcz. Wojownicy z Polskiej Organizacji Jiujutsu, którzy potrafią świetnie uderzac, kopac, rzucac, doskonale radzą sobie w parterze zaś w walce wykazują niezwykłą determinację zdominowali turniej zwyciężając aż w czterech kategoriach wagowych. Podobnie było w formułach submission grappling oraz strike grappling. W ostatniej z wymienionych konkurencji najbardziej twardy pojedynek igrzysk stoczył walczący w wadze do 85kg Tomasz Dańko z Przemyskiego Klubu Walki Wręcz Jiujutsu. Rozgrywane w ramach igrzysk pełno kontaktowe walki w kickboxing nie wzbudziły tyle emocji. W półfinałach zawodnik z Polski zmierzył się z reprezentantem Niemiec. Ostra wymiana kopnięc w udo (low kick) i efektowne rzuty Polaka przesądziły o jego zwycięstwie. Niestety okupione one zostało kontuzją ucha, które po celnym, silnym ciosie sierpowym zamieniło się w tzw. „kalafior”. Pomimo urazu trzykrotny mistrz Polski POJ wyszedł do walki finałowej, lecz z pojedynku o złoty medal tej kategorii zrezygnował mocno obity podczas eliminacji i półfinałów przeciwnik. Tym samym Tomasz Dańko z POJ został zwycięzcą kategorii do 85kg i po raz drugi stanął na najwyższym podium w Bregenz. Równie emocjonujące i twarde pojedynki w strike grappling toczył startujący w wadze ciężkiej Jacek Szewczak. Trzykrotny mistrz Polski sportowego Jiujutsu by dostać się do strefy medalowej musiał pokonać groźnego reprezentanta Ghany specjalizującego się w Muay Thai i Kickboxingu, mającego także doświadczenie w walce w parterze. Po kilku wymianach uderzeń i kopnięc w udo zaznaczyła się przewaga Lawrenca Nyanyo Nmai. Jednak pomimo zwrócenia mu uwagi przez arbitra zdarzyło mu się kilkakrotnie wykonywać czynności zabronione w formule strike grappling. W rezultacie został on zdyskwalifikowany, co otworzyło Polakowi drogę do finału. W decydującym starciu o złoto Szewczak rozgromił doświadczonego w judo i fighting ju-jitsu Milosa Stojilkovic z Serbii, co pozwoliło mu po raz trzeci stanąc na najwyższym podium w Bregenz.

Tomasz Guja z Jaworznickiej Szkoły Walki Wręcz Guja Jiujutsu najpierw zdecydował się wystąpić w dwóch konkurencjach samoobrony. Startując w realnej samoobronie trzykrotnie musiał bronic się przed atakującym go niespodziewanie przeciwnikiem, który miał do dyspozycji kij i atrapę noża. Ostatecznie Polak wykazał wyższośc nad siedmioma rywalami i jednogłośnie zajął pierwsze miejsce w realistic self-defense. Drugie miejsce przypadło Jerome Bazille z Niemiec, a trzecie Dietmarowi Hellein z Austrii. Równie udany dla Guji był drugi dzień igrzysk. Jaworznianin startując w parze z Tomaszem Dańko zdeklasował ośmiu rywali perfekcyjnie demonstrując techniki obronne przed uchwytami, uderzeniami i atakiem bronią. W rezultacie zajął I miejsce w formule Self-defense i po raz drugi stanął na najwyższym podium. W ostatnim dniu imprezy przyszły kolejne sukcesy. W sportowym Jujitsu przeciwnicy Guji nie mieli wiele do powiedzenia. Świetnie przygotowany do zawodów dwukrotny mistrz świata w tej dyscyplinie zdeklasował rywali w wadze do 77kg. Drugie i trzecie miejsce w tej kategorii przypadło zawodnikom z Serbii. W submission grappling było już trudniej. Polak walczył w wadze do 85kg, a więc z dużo cięższymi rywalami. Lecz i tym razem młodsi i mniej doświadczeni przeciwnicy nie zdołali zatrzymać mistrza Jiujutsu, choć o przez moment było „gorąco”, gdy o zwycięstwie Guji w półfinałach zdecydowała przewaga zaledwie 1 punktu za sprowadzenie do parteru.

Reprezentacja Polskiej Organizacji Jiujutsu gościła w Austrii blisko tydzień. Przez trzy dni wszechstronnie wyszkoleni zawodnicy Jiujutsu godnie reprezentowali polskie środowisko sztuk walki, zwyciężając w najtrudniejszych i najbardziej wymagających formułach walki wręcz. Zdobyli łącznie 12 medali, w tym wszystkie złote. Najwięcej medali i tytuł multimedalisty 7 Światowych Igrzysk Sztuk Walki IMAG zdobył Tomasz Guja.

Przygotowana z dużym rozmachem impreza w Bregenz przebiegła w miłej, przyjacielskiej atmosferze. Towarzyszyły jej liczne wydarzenia, w tym przyjęcia, parada uczestników igrzysk w porcie i przed „Teatrem na powietrzu” słynącego z przedstawień i widowisk na pływającej scenie.

Komitet Światowych Igrzysk Sztuk Walki powierzył Tomaszowi Guji z Jaworzna organizację Polskiego Narodowego Komitetu Światowych Igrzysk Sztuk Walki.

Kolejne World Martial Arts Games odbędą się w osobliwej “Richmond Olimpic Oval” w Kanadzie już w przyszłym roku. Patronem imprezy będzie premier Columbii Brytyjskiej Christy Clark. Wcześniej jednak mistrzów Polskiej Organizacji Jiujutsu czeka start w 8 Mistrzostwach Świata Sport Jujitsu, które odbędą się w Polsce w listopadzie br. w Jaworznie.

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.