Koszarowa w Szczakowej odstrasza, z głównej ulicy na szczęście nie widać budynku nr 10. Okna pozabijane dyktami, sypiący się tynk i dach, powyrywane rynny. Tutaj, wbrew pozorom, mieszkają ludzie. Bez dostępu do ciepłej wody, bez sanitariatów, w mieszkaniach z piecami kaflowymi, bez wentylacji. W długich, ciemnych, obskurnych korytarzach, w 15 mieszkaniach przebywają całe rodziny i ludzie chorzy – wszyscy żyją w bardzo trudnych warunkach. Wśród nich pani Jadwiga, z mężem, córką i dwuletnią wnuczką. Martwi się o zdrowie swoich najbliższych, a rachunki za korzystanie z mieszkania bezustannie rosną.
Piec u Pani Jadwigi przez tydzień nie był rozpalany bo dym rozprzestrzeniał się na całe mieszkanie. Okazało się, że nikt nie zdał mieszkania administracji po śmierci lokatora z piętra niżej. Obrabowane mieszkanie zostało pozbawione także pieca kaflowego co zakłóciło obieg powietrza. Choć odwiedzając kolejne mieszkania w tym budynku, właśnie zimą, wydaje się że tu nie ma w ogóle obiegu powietrza. W ogrzewanych piecami lokalach w powietrzu unosi się sadza.
Dziecko zatrute tlenkiem węgla w jednym z tych mieszkań trafiło do szpitala. Nie był to jedyny przypadek podtrucia tlenkiem węgla wśród lokatorów budynku przy ul. Koszarowej 10.
Jak zapowiada administrator – Miejskie Zarząd Nieruchomości Komunalnych – remont tego obiektu to koszt około 3 mln zł. Ekspertyza budowlana jest już od 2 lat, ale oczywiście nie ma pieniędzy remont, który musi objąć modernizację budynku, budowę węzłów sanitarnych w każdym lokalu, wymianę stropu na ostatniej kondygnacji, remont instalacji wod-kan, elektrycznej, wykonanie wentylacji, wymianę okien i adaptację poddasza na cele mieszkalne.
Dziwne, że budynek jest dopuszczony w tym stanie do użytkowania. Jeśliby nie był, Wydział Gospodarki Komunalnej musiałby przesiedlić ludzi do innych mieszkań – których obecnie nie ma, informuje kierownik referatu lokalowego.
Każda z rodzin przy Koszarowej 10 ma możliwość złożenia indywidualnego wniosku o przekwaterowanie, ale i tak w pierwszej kolejności na liście są osoby bez dachu nad głową. Czekanie może okazać się wiecznością, chyba że wcześniej dach spadnie na głowy mieszkańcom Koszarowej 10 – dojdzie do tragedii i dopiero wtedy problemy mieszkających tu rodzin staną się priorytetem.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.