O połowę spadł ruch odkąd zamknięto Leopold – skarżą się przedsiębiorcy z targowiska Manhattan po trzech dniach utrudnień. Dojazd do bloków na Leopoldzie to droga przez plac budowy, mieszkańcy narzekają. Ciężko jest także robotnikom, kiedy między ciężarówkami jeżdżą samochody osobowe.
„Szanujmy się nawzajem” stwierdziła jedna z mieszkanek, która wspomina konflikt z pracownikiem budowy.
Przedsiębiorcy z Manhattanu z nadzieją myślą o kolejnych tygodniach remontu. Teraz klientów nie ma wcale, być może kiedy przyzwyczaimy się do utrudnień ruch na Manhattanie wróci do normy. Niektórzy przypominają, że na ogół we wakacje klientów jest dużo mniej. Są więc powody do zmartwień ale perspektywa przyszłości wygląda obiecująco.
Remont Leopoldu może potrwać jeszcze trzy miesiące, ale sytuacja na pewno poprawi się gdy skończy się remont łącznika al. Piłsudskiego z Manhattanem. Tędy muszą przedzierać się mieszkańcy bloków przy ul. Grunwaldzkiej, przedsiębiorcy, dostawcy i klienci targowiska Manhattan, ale przede wszystkim robotnicy, którzy mają tu jeszcze dużo roboty.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.